
Internet, to najbardziej demokratyczne i egalitarne medium w historii świata. Należy w jednakowym stopniu do wszystkich, liczonych w miliardach użytkowników na całym świecie. Anonimowość internetu zapewnia równość – w internecie nie ma podziałów na klasy, kasty, lepsze lub gorsze kategorie – wszyscy są sobie równi. Lecz chociaż wolność, demokracja i równość są największymi wartościami współczesnej cywilizacji, to w połączeniu z anonimowością dają złu wielkie pole do działania.
O tym, że Internet jest wykorzystywany w złych celach wiadomo właściwie od początków jego istnienia. Oprócz uruchamianych przez służby agresywnych państw olbrzymich machin szpiegujących i prowadzących dywersyjną propagandę mającą wywołać osłabienie struktur państw, w których działają, istnieje też olbrzymi przemysł produkujący programy, reklamy i treści, nie tylko nieetyczne i niezgodne z prawem, ale wręcz z rozmysłem i premedytacją prowadzące wrogą działalność wobec konkurujących z sobą firm. Mają one często postać zewnętrznych aplikacji, których celem jest przekierowanie ustawień, po to, żeby odwrócić uwagę użytkowników od legalnie reklamowanych produktów, usług i promowanych treści i przechwycić potencjalnych nabywców reklamowanych produktów usług lub promowanych treści. Tego typu piractwo jest prowadzone przy pomocy coraz bardziej wyszukanych i skutecznych metod i narzędzi. Te swego rodzaju konie trojańskie podstawiane odbiorcom legalnych filmów reklamowych, pokazów video są tak przemyślnie zaprogramowane, że nie obeznany ze wszystkimi tajnikami Internetu użytkownik – a tacy stanowią 90% ogółu – nie potrafi się ich pozbyć i często w ogóle porzuca poszukiwanie interesujących go treści.
Użytkownika internetu, wchodzącego na interesującą go stronę atakują m.in. wyskakujące okienka (pop under), pływające bandery, skyscrapery, interstitiale – trwająca od kilku do kilkudziesięciu sekund bardzo inwazyjna reklama, pojawiająca się na całym ekranie monitora tuż przed załadowaniem właściwej strony WWW. To tylko parę z setek najróżniejszych narzędzi walki o uwagę potencjalnych nabywców reklamowanych w internecie produktów, usług i akcji promocyjnych używanych przede wszystkim przez nieetycznie działających strategów marketingowych. Jednak operatorzy witryn, przestrzegający etycznego działania, starają się tak wprowadzać treści reklamowe i promocyjne, żeby w jak najmniejszym stopniu odwracały uwagę aktywnego użytkownika od interesujących go treści, po które sięgnął, wyszukując w wyszukiwarce i otwierając interesującą go stronę.
Obecnie coraz intensywniej rozwijane są metody prezentowania w social mediach, takich jak Facebook, Twitter, YouTube i inne reklamy w formie filmów reklamowych podobnych do tych prezentowanych w blokach reklamowych stacji telewizyjnych.
Gwałtowny rozwój rynku reklam internetowych oraz towarzyszący temu zjawisku rozkwit metod i narzędzi służących nieetycznym, często także niezgodnym z prawem sposobów, a także wręcz godzących w systemy obronne, ochrony prywatności i bezpieczeństwa obywateli i państw, wywołał działania zmierzające do ukrócenia takich niebezpiecznych i niekorzystnych działań. Powstały i wciąż powstają międzynarodowe instytucje, takie jak IAB – Interactive Advertising Bureau i jej europejski odpowiednik – IAB Europe, a także polski IAB- Polska, służące wyznaczaniu standardów etycznego wykorzystywania Internetu, jako nośnika informacji w tym także reklam i promocji produktów, usług, idei i wiedzy.
Także profesjonalne zespoły, studia i pracownie filmowe, a w tym Refugium Films, oferujące usługi w zakresie produkcji i rozpowszechniania filmów reklamowych i kampanii promujących myśli wiedzę i idee kierują się standardami etycznego i zgodnego z prawem wykorzystywania Internetu do celów reklamowych.