
Nikt już nie może mieć wątpliwości, że trwająca wciąż pandemia generuje straty nieznanych dotąd rozmiarów. Już teraz można zakładać, że załamaniu albo już uległy, albo ulegną w najbliższej przyszłości całe gałęzie gospodarki światowej. Gruntowne przemodelowanie przechodzi właśnie między innymi rynek pracy. Jeszcze nikt nie wie, jak głębokie zmiany nastąpią w stosunkach pracodawca/pracownik, chociaż potężny i nagły wzrost bezrobocia nie pozwala biernie czekać na zmianę koniunktury i mieć nadzieję, że “jakoś to będzie”.
Ale mimo tego trącącego pesymizmem wstępu, jest wiele elementów tej nagłej i niespodziewanej sytuacji, w jakiej znalazła się światowa gospodarka i w ogóle cywilizacja, które nie pozwalają widzieć przyszłości wyłącznie w czarnych barwach.
Łatwo nie będzie, ale na pewno wysiłek włożony w naprawienie złej sytuacji, może przynieść efekty lepsze niż się można tego w tej chwili spodziewać. Ta ufność w skuteczność wysiłków włożonych w odbudowanie dobrej koniunktury ma swoje podstawy chociażby w tym, że przecież, inaczej, niż mogłoby się to stać w wielkiej “gorącej” wojnie, ta pandemiczna katastrofa, nie burzy i nie niszczy wszystkiego. Jest nawet przeciwnie, bo konieczność zmian już wywołała odruch przyśpieszenia wynalazczości nie tylko w dziedzinie poszukiwania leków i szczepionek przeciwko morderczemu wirusowi, ale także we wprowadzaniu nowych, obecnie ciągle jeszcze znajdujących się w fazie dopracowywania technologii. Chociaż byłoby czymś niewłaściwym, w obliczu dziejącego się nieszczęścia, patrzeć na wszystko chłodnym okiem biznesmena i wyszukiwać korzyści, jakie można by z tego nieszczęścia wyciągnąć, jak pewien zapobiegliwy przedsiębiorca pogrzebowy na Dzikim Zachodzie, który przed nadciągającą nieuchronnie strzelaniną mierzy i notuje gabaryty jej przyszłych uczestników, żeby zacząć przygotowywać odpowiednich rozmiarów trumny, jednak można się pokusić o przewidywania, które branże mogą być beneficjentami okresu wychodzenia z kryzysu gospodarczego.
Już teraz trudno nie docenić roli, jaką ma do odegrania branża usług promocyjno reklamowych, a zwłaszcza produkcja filmów reklamowych i przekazu wideo live.
Wymuszona wymogami epidemicznymi konieczność odseparowania się, wywołała na niespotykaną dotąd skalę zapotrzebowanie na kontakty on-line. Wiele firm przeszło na pracę w domach, ograniczając kontakty z pracownikami do telekonferencji przekazywanych w formie live stream. Także dziennikarze radiowi i telewizyjni prowadzą wywiady i rozmowy przy wykorzystaniu aplikacji służących przekazywaniu obrazu i dźwięku.
To z kolei wymusza nieznane dotąd potrzeby odpowiedniego przygotowania nie tylko wnętrz, z których transmisje na żywo mają być prowadzone, ale i samych rozmówców mających w nich występować.
Do legendy już przeszedł wywiad na żywo za pośrednictwem Skypa, jakiego udzielił stacji BBC uznany kanadyjski znawca Korei Płd, prof. Kelly, gdy w czasie omawiania poważnych kwestii w formie video live, za jego plecami pojawiły się mocno rozbawione dzieci profesora i przez jakiś czas, aż do interwencji mamy, która je z backgroundu wyprowadziła, skutecznie odwracały uwagę telewidzów od omawianych tematów. Ta niespodziewana sytuacja akurat tylko podniosła medialną atrakcyjność profesora, niekoniecznie ściśle związaną z jego autorytetem uczonego, bo zaczął być zapraszany przed kamery razem z całą rodziną i w czasie jednego z kolejnych live streamów wyznał, dlaczego musiał czekać na interwencję żony, zamiast samemu wyprowadzić z pokoju rozbrykane dzieci. Otóż, profesor przygotowując się do transmisji na żywo, zadbał o odpowiedni dress code tylko od pasa w górę, więc, gdyby wstał zza kamery, to cała milionowa widownia ujrzałaby eksperta w gaciach.
Ta zabawna sytuacja uświadamia wielu korzystającym z aplikacji służących przekazowi live stream, jak ważne jest odpowiednie przygotowanie się do takich przekazów. I w tym miejscu warto wskazać na już przygotowane na takie wyzwania profesjonalne studia i pracownie filmowe, w tym także Refugium Films.